Zaproponował Feminam Libido.

Marta zwykle przyjmowała swe małżeństwo z klasyczną stabilnością. Jej mąż, Tomasz, był człowiekiem metodycznym i pragmatycznym, który często szukał rozwiązań problemów zanim stały się one poważne. Jednakże, gdy Tomasz zaproponował jej tabletki Feminam libido, Marta poczuła się niepewnie. To było podczas zwykłego wieczoru w ich przytulnym salonie. Siedzieli obok siebie na kanapie, kiedy Tomasz delikatnie złapał ją za dłoń. "Marto, muszę z tobą o czymś porozmawiać," powiedział poważnie. Marta odwróciła wzrok od książki, którą czytała, i spojrzała na niego z zaciekawieniem. "O co chodzi, Tomku?" Tomasz wziął głęboki oddech, jakby przygotowując się do trudnej rozmowy. "Zauważyłem ostatnio, że... no cóż, nasza intymność wydaje się być mniej częsta niż kiedyś. I zastanawiałem się, czy mogę pomóc." Marta poczuła, jak jej policzki zaczynają rumienić się. Temat był dla niej delikatny i wzbudzał w niej pewne niepokój. "Co masz na myśli, Tomku?" Tomasz pochylił się do przodu, zachowując powagę w swoim głosie. "Słyszałem o tych tabletkach na libido. Może warto byłoby je spróbować? Mogłyby pomóc nam ożywić nasze życie intymne." Marta czuła, jak jej serce zbija się mocniej. Z jednej strony była wdzięczna, że jej mąż tak otwarcie rozmawiał o swoich uczuciach i potrzebach. Z drugiej strony, pomysł brania tabletek na libido wydawał się jej... dziwny. Po chwili ciszy Marta wzięła głęboki oddech i spojrzała w oczy Tomasza. "Dziękuję za to, że szukasz rozwiązania, ale... nie jestem pewna, czy to jest dla mnie. Może zamiast tego moglibyśmy po prostu więcej rozmawiać o tym, co czujemy i czego potrzebujemy?" Tomasz przytaknął z wyrozumiałością. "Oczywiście, kochanie. Rozmowa jest zawsze ważna. Może powinniśmy zacząć od tego." Marta poczuła ulgę, kiedy zobaczyła zrozumienie w oczach swojego męża. Była wdzięczna, że mogła być szczera wobec niego, nawet jeśli temat był trudny. Wiedziała, że mogą pracować nad swoim życiem intymnym razem, bez konieczności sięgania po szybkie rozwiązania. Tomasz pochylił się i przytulił ją mocno. "Jesteś dla mnie ważna, Marto. Chcę, żebyśmy znaleźli sposób na to, abyśmy oboje czuli się spełnieni i szczęśliwi." Marta uśmiechnęła się, czując się ukontentowana i kochana. Wiedziała, że mają przed sobą wiele do odkrycia i dużo pracy nad sobą, ale z Tomaszem u jej boku, była gotowa na wszystko. Kiedy Tomasz zaproponował Marcie tabletki feminam libido , jej świat stanął na chwilę w miejscu. Nie spodziewała się, że taki temat może pojawić się w ich związku. Marta zastanawiała się, czy to oznaka, że coś jest nie tak. Czyżby Tomasz był niezadowolony z ich życia intymnego? Czy to ona zawiodła jako żona? Te myśli wirujące w jej głowie sprawiły, że serce zaczęło jej bić mocniej. Czuła, że musi się jakoś zachować, aby nie wydać swojego niepokoju. Jednakże, kiedy spojrzała w oczy Tomasza, zobaczyła w nich troskę i życzliwość, a nie osąd. To dało jej odwagę. "Marta, wiem, że to może być dla ciebie trudne temat. Nie chciałem cię zaskoczyć ani sprawić, żebyś czuła się źle. Po prostu... chciałem znaleźć sposób, abyśmy oboje byli szczęśliwi," powiedział Tomasz delikatnie. Marta przyjęła tę wypowiedź z ulgą. Wiedziała, że Tomasz zawsze dbał o ich dobro, nawet jeśli czasem wybierał nietypowe sposoby. Ale myśl o Feminam Libido nadal wydawała się dla niej przytłaczająca. "Wiem, że to z twojej strony troska, Tomku. Ale... nie jestem pewna, czy chcę próbować tych tabletek. Może... może możemy znaleźć inne sposoby na poprawę naszej intymności?" odpowiedziała Marta, starając się kontrolować drżenie w jej głosie. Tomasz uśmiechnął się łagodnie i objął ją ramieniem. "Oczywiście, kochanie. Rozumiem. Nie chcę, żebyś czuła się niekomfortowo. Może zamiast tego możemy razem poszukać innych sposobów na wzmocnienie naszego związku?" Marta poczuła, jakby wielki ciężar spadł jej z serca. Miała męża, który ją rozumiał i szanował jej decyzje. Była wdzięczna za tę otwartość i wsparcie. "To byłby dla mnie najlepszy pomysł, Tomku. Dziękuję, że jesteś ze mną w tej podróży," powiedziała, czując ulgę w tym, że mogą wspólnie pracować nad swoim związkiem, bez względu na to, jak trudne mogą być wyzwania.